Pewne jajko całkiem zwykłe
Ma marzenie dość niezwykłe
Dzisiaj jeszcze przed północą,
Przed jutrzejszą Wielkanocą
Chce pisanką piękną zostać.
Co tu zrobić, jak tu sprostać?
Mówi, no i głową kręci
Kret zaspany, co ma chęci
Pomóc jajku w tym marzeniu,
Choć niełatwe jest w spełnieniu.
Mam ja farbę gdzieś brązową,
Chcesz skorupkę mieć dziś nową?
Jajko na to się zgodziło,
Jednak bardzo się zdziwiło…
To mu się nie spodobało,
Bo jak ziemniak wyglądało…
Moi drodzy, moi mili
Co wy żeście poczynili?
Powiedziały wnet biedronki,
Dwie mieszkanki leśnej łąki.
Kropek przecież tu brakuje,
Zaraz ci je namaluję.
Zanim jedna powiedziała,
Druga kropki zmalowała.
Były żółte, fioletowe,
Czarne, białe i różowe.
Jajko w lustro spoglądało,
Czegoś jeszcze brakowało…
Nagle słonko zaświeciło,
Jajko całe się mieniło
Bo te farby choć nienowe,
Były całe brokatowe!
Jajko stało się pisanką,
Bardzo piękną malowanką!
Pamiętajcie zatem także,
Warto marzyć, no a jakże!